Mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Witosa są oburzeni likwidacją kilku miejsc parkingowych pod ich budynkiem. Dotąd zostawiali oni swoje auta w pasie zieleni, ale we wtorek w tym miejscu ustawione zostały słupki.
Mieszkańcy nie kryją swojego oburzenia:
Wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Górczyn”, Marcin Michalski, tłumaczy, że decyzja zapadła podczas walnego zgromadzenia członków, na którym nie byli obecni mieszkańcy z bloku przy Witosa 7-11:
Marcin Michalski uspokaja jednak, że nowe miejsca parkingowe pojawią się w najbliższej okolicy, ale trzeba będzie na nie poczekać:
Spółdzielnia „Górczyn” zapowiada budowę parkingu z własnych środków w 2019 roku.
Bardzo dobra decyzja Spółdzielni. Właściciele jeżdżącego złomu mają parking obok Filharmonii jak zapewnia Urząd Miasta.
podziękujcie miejskiemu inżynierowi ruchu który musi mieć miejsce pracy
i Jackowi Wójcickiemu któremu on nie przeszkadza.
słupki powstawiał de..il
Miejsca parkingowe powinny być wykupowane w ramach jakiegoś abonamentu. To horror, że na mieszkanie przypada już nawet po trzy samochody a ludzie mają pretensje że brak im miejsc za darmo. Ludzie trzymają samochody na handel na parkingach pod blokiem bo mają za darmo.
Jak to możliwe żeby ktoś zgodził się na takie więzienie dla mieszkańców ? Niezrozumienie ze strony władz typowe dla polszy
Popieram Lokatora. Naprawdę czas zacząć zmieniać przyzwyczajenia.
Czas na budowę parkingów wielopoziomowych lub korzystania z komunikacji miejskiej. Pasy zieleni i parki nie są miejscem na parking.
Do Lokator,A Ty chodzisz na piechotę po samochód z Witosa do parkingu przy filharmonii właścicielu nowiutkiej limuzyny.
kretynizm absolutny- matka z dzieckiem na ręku ma postawić auto gdzieś daleko ,zanieść dziecko do domu , zostawić je same ,absolutnie bez żadnej opieki i ma iść po zakupy do oddalonego auta , ma to wszystko dźwigać , bo jakiś cymbał tak sobie wymyślił – Boże w jakim to kraju przyszło mi żyć , Polska to dziki kraj
@Wydra – kretynizm absolutny to fakt, że na 120 tysięcy mieszkańców Gorzowa przypada 91 tysięcy samochodów. Czy mamusia musi wszędzie dylać samochodem, nawet po zakupy? Czy trawnik musi być sralnią dla psów lub parkingiem dla szrota za 2000 z przeglądem na bakier? Polska to dziki kraj, bo ludzie mają pretensje do siebie, że miasta nie są z gumy ale każdy chce wozić dupsko w pojedynkę samochodem nawet do Biedronki 100 m od domu!!!
I bardzo dobra decyzja spółdzielni. Bo niektórzy parkowali gdzie im się podobało. Jak by mogli to by nawet do klatki wiechali
i dobrze bo niektórzy gdyby mogli to by nawet na klatkę schodowa swoimi 10-letnimi struclami wjeżdżali!!parkują gdzie popadnie jak nie ma wolnego miejsca pod oknem to parkują na trawniku..zero jakichkolwiek zasad,najważniejsze JA,
Dzikie to jest parkowanie w miejscu do tego nieprzeznaczonym. A zakupy z samochodu może później przynieść inny domownik.
W cywilizowanych krajach coś takiego jak u nas jest nie do pomyślenia. Są wyznaczone miejsca do parkowania i tylko tam można stawiać swój wóz. Jak nie to dygasz bracie po osiedlu i modlisz się o wolne miejsce. Tym samym skłania się mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej, W Polszy na odwrót. Tutaj panuje terror zmotoryzowanych. Polak kupuje auto nie po to by chodzić po niego gdzieś daleko. Najlepiej jak stoi pod drzwiami, jakby się dało to i do klatki schodową by wjechał jeden z drugim cwaniak. Stąd zdewastowane i zryte do błocka trawniki. Stąd parkowanie gdzie popadnie, jak popadnie i jak komu się chce. Bangladesz.
Zastanawiam się skąd w spółdzielniach mieszkaniowych takie zamiłowanie do stawiania wysokich płotów, szlabanów, słupków, układania wielkich kamieni itp. Może ludzie lubią mieszkać w Alcatraz . Dziwne…
Ja bym zrobił parking ale płatny. Ludzie powariowali z tymi samochodami. Dzieciak jedzie do kolegi dwa bloki dalej samochodem, matka do pracy – mimo, że ma przystanek pod samym nosem i pod pracą też, jeździ swoim gratem – „bo się dorobiliśmy”. Zrobić porządek z tymi wrakami bo niedługo nogi się nie wciśnie.
bardzo dobra decyzja, janusze biznesu w swoich 20 letnich poniemieckich złomach nauczą się, że nie są pępkami świata
10-letnimi struclami wjeżdżal
sam jesteś 10letni staruch idioto.
Poziom komętów radia gorzówek
cała Polska się znas śmieje
jeźdźcie do byłego NRD zobaczcie jak tam wyglądają parkingi.
Pod blokami pełno betonu i metalowy słupek na kłódkę.
Postaw na jego miejscu to ci policję wezwie.
oby prezes poleciał ze stołka
Likwidacja miejsc parkingowych? Przecież tam nie było miejsc parkingowych. Jeżeli opublikowane zdjęcie dotyczy tego miejsc, to przecież wyraźnie widać, że żadnych miejsc parkingowych tam nie było. Ja widzę jedynie, że zabezpieczono pas zieleni przed dewastacją.
czy to strucel 10 letni za 2000 ,czy też nowe auto za 50-80 tyś. to wlaścicel płaci za paliwo ,za ubezpieczenie , i inne opłaty , więc ma takie samo prawo , to miasto jest nieprzygotowane -przystosowane do aut -to miasto jest dla nas a nie my dla miasta
Taki sam argument jak budowanie domku w szczerym polu i psioczenie, że nie ma tam asfaltowych dróg i kanalizacji, bo miasto się nie przygotowało, że ja, jaśniepan, postanowiłem się tam wybudować. Btw, piesi oraz miłośnicy zieleni i czystego powietrza też płacą podatki. Miasto jest dla nas, nie dla naszych samochodów.
Decyzja jest słuszna. Parkingu tam nie było, więc nie został zlikwidowany. Przywrócono jedynie elementarny porządek. Słupków by nie było gdyby nie stawiano samochodów na trawniku. Słupków by nie było na chodniku gdyby nie stawiano na nim samochodów. Należy naciskać na władze miasta i spółdzielni aby z jednej strony pilnowały porządku a z drugiej rozbudowywały miejsca parkingowe.
miejski inżyneir ryuchu to kretyn i wójcicki powinien go zwolnić albo poleci razem z nim